Tym razem post z planami nieco się opóźnił, ale przecież nie mógłbym skończyć stycznia nowego roku bez takich planów ;)

MindStore bis ;)

Tak jak w ubiegłym roku, tak i w tym priorytetem jest dalsze rozhulanie MindStore. W 2016 udało się sklep odświeżyć i zaktualizować oraz wzbogacić o szereg nowych produktów. Udało się także przygotować dodać kilka nowych modułów, z których część, np. recenzje produktów, już hula, a kolejne, np. program partnerski, będą uruchamiane w tym roku. Skończyłem też właśnie plan minimum nagrań i w 2017 pojawi się szereg nowych materiałów, m.in. program autocoachingowy z odkochania czy materiały do nauki Beyond NLP.

Moim podstawowym celem na ten rok jest takie rozwinięcie MindStore, by stanowił dla mnie opcję minimum, pokrywając wszystkie moje podstawowe koszta utrzymania. Takie jego rozbudowanie da na kolejne lata przestrzeń do zainwestowania czasu i wysiłku w bardziej długoterminowe projekty. Tudzież luz do tego, by czasem móc się po prostu wyłączyć i zregenerować.


Ograniczenie coachingów

Ze względu na wiele projektów wyjazdowych, nie wykorzystywałem wystarczająco biura/sali szkoleniowo-coachingowej na Żurawiej w Warszawie, dlatego od lutego zrezygnowałem z niego i przynajmniej w przewidywalnym czasie będę raczej wynajmował gabinety na sesje i sale na szkolenia. Jest to rozwiązanie mniej wygodne niż stałe miejsce, dlatego prawdopodobnie będzie połączone z redukcją indywidualnych sesji i szkoleń otwartych, jakie będę prowadził w 2017. Częściowo planuję to zastąpić przez materiały do autocoachingu na MindStore i kierowanie klientów tą stronę. Częściowo przez zaangażowanie innych zaufanych coachów, nad którymi miałbym nadzór merytoryczny i którzy przejęliby część moich przyszłych zleceń, w ramach ChangeMakers Coaching.


Aktualizacja stron

Rzeczą, którą planowałem już od dawna, jest aktualizacja wielu moich serwisów. Zarówno branżowych (tak, nowa postać bloga także jest w przygotowaniu), jak i innych, takich jak Niedzielni Gracze.

Krolartur.com uległ już graficznemu przekształceniu, powoli pracuję też nad modyfikacją i aktualizacją treści. Kolejne serwisy są w drodze. To jedna z tych rzeczy, gdzie zlecenie tego komuś z zewnątrz niestety nie oszczędziłoby zbytnio pracy – bo i tak sam muszę sobie rozplanować co i jak chcę zawrzeć. Jest więc w tym nieco dłubania, ale przyznam też, że bywa to strasznie satysfakcjonujące – zmuszenie opornego skryptu na stronie do działania daje bezpośredni i namacalny efekt, natychmiastową nagrodę. Przy przeróbce krolartur.com zdarzyło mi się wpaść w syndrom „jeszcze 5 minut” przy szlifowaniu strony, co było dużym zaskoczeniem :D

Zachodzi też pełzająca transformacja całej firmy. Krolartur.com jest już pod marką ChangeMakers Coaching, blog także będzie ewoluował w stronę Blog ChangeMakers, a nie „Blog Króla Artura” – tak by zaangażować więcej fajnych osób.


Regeneracja

Od paru lat uczę się, że próby ograniczenia pracy przez wprowadzenie jakichś limitów spełzają na panewce. Jasne, limity wprowadzam, nawet ich przestrzegam… po czym znajduję jakiś inny sposób na obejście tematu, pojawiają się jakieś nowe zlecenia, itp. Z jednej strony jest to mocno motywowane dość angażującymi finansowo projektami prywatnymi. Z drugiej jednak nie ma to większego sensu długoterminowo – regularnie zaliczam od kilku lat okresy „Tak zmęczony, że nawet po dłuższym odpoczynku wciąż nie jestem w stanie w pełni odpocząć.”

I wiem, że – mimo szykujących się dużych zamkniętych projektów szkoleniowych na 2017 – muszę sobie po prostu rezerwować przestrzeń do solidnej regeneracji. Częściowo właśnie temu służy rozwijanie MindStore, ale ważna będzie też moja własna dyscyplina w tym zakresie.

Co jest oczywiście na tyle trudne, że „dyscyplina aby się obijać” wydaje się być strasznym oksymoronem.

Ale prawda jest też taka, że nie chodzi o samo obijanie się (Cthulhu jeden wie, że mam tego sporo), ale też o jakość tego obijania się, o takie oddzielenie się od pracy, aby móc faktycznie się regenerować, a nie tkwić w półświatku „ani nie pracuję, ani się nie regeneruję”. I to dopiero będzie wymagało prawdziwej dyscypliny.


Książki

No tak… Nie skończyłem jeszcze Niedzielnych Podróżników: Wschodnie Wybrzeże USA, a już wypadałoby pisać Niedzielni Podróżnicy: Korea Południowa. Nie wspominając o innych projektach książkowych.

Myślę, że – podobnie jak w wypadku regeneracji – muszę tutaj sobie wyznaczyć konkretne terminy. Np. zgodnie z mechanizmem „jeśli do tego terminu nie napiszę, to zostawiam temat co najmniej na rok”. I myślę, że na pierwszych NP wyznaczę sobie taki termin na koniec maja. Jeśli do 1 czerwca nie będę miał gotowego materiału, zawieszam temat na rok.


Prywatnie

Prywatnie mam jedną wielką rzecz do ogarnięcia i mam nadzieję, że uda mi się ją domknąć w najbliższe trzy miesiące (dam wtedy pewnie znać o co chodziło, na razie nie chcę pisać). Jedną rzecz, do której chciałem po latach wrócić, jest malowanie miniaturek do bitewniaków. Niekoniecznie nawet gra w bitewniaki, ale malowanie miniaturek, ot dla relaksu. Na ile to wyjdzie – zobaczymy. A oprócz tego liczę na regularne rozgrywki w planszówki, zacząłem też prowadzić mały rejestr rzeczy (seriali, gier, książek, komiksów) które w danym roku kończę, tak by mieć jakieś rozeznanie w temacie. Jestem ciekawy jaki będzie tego efekt.

I to chyba tyle z moich planów. Są raczej stabilne niż rewolucyjne, ale to już chyba ten wiek ;)

A no i oczywiście regularne wpisy na blogu, 3-4 razy w tygodniu :) Rozumie się samo przez siebie!



Masz pytanie z zakresu kompetencji miękkich/soft skills? Kanał Self Overflow dostarcza odpowiedzi z tego zakresu, dostosowanych w szczególności do potrzeb osób z sektora IT. Co tydzień nowe filmy z odpowiedziami na pytania od naszych widzów!

Przykładowe pytania:

 

Podziel się tym tekstem ze znajomymi:
Następny wpis
Poprzedni wpis