To zdumiewające, jak często ludzie potrafią ponieść znaczące koszta, żeby dać sobie szansę na coś… Tylko po to, żeby tą szansę zmarnować.
Co jakiś czas korzystamy z popularnych ostatnio kuponów zniżkowych typu Grupon, oferujących znaczące zniżki na różnego rodzaju usługi, np. restauracje. Jesteśmy przy tym bardzo zaskoczeni tym, jak często firmy oferujące swoje usługi w ten sposób zupełnie nie przemyślały sprawy. Skupiły się na ściągnięciu klientów do restauracji, ale całkowicie zignorowały ich doświadczenie już po przyjściu. W efekcie, zamiast nakłonić choć część nowych klientów do przyjścia ponownie lub opowiedzenia o restauracji pochlebnie znajomym, nakłaniają co najwyżej do jednorazowej wizyty, albo wręcz do zniechęcania wszelkich znajomych do lokalu. Co ciekawe, to ostatnie dotyczy w moim doświadczeniu zwłaszcza droższych restauracji Warszawskich. O ile w restauracjach w innych miastach, albo w średniej klasy restauracjach w Warszawie potrafią pojawiać się inne problemy (długi czas oczekiwania, itp.), ale obsługa jest zwykle w porządku, o tyle w restauracjach lepszej klasy kelnerzy mają wręcz alergię na osoby z kuponami i wyraźnie traktują je jako klientów drugiej kategorii. Nie jest to również wyłącznie nasze doświadczenie, lecz coś co potwierdziło wielu znajomych, z którymi rozmawialiśmy.
W tych restauracjach ktoś nie pomyślał, organizując promocję przez kupony, żeby zadbać o odpowiednie przygotowanie personelu do nowej sytuacji. W efekcie wszystko, co mogło zostać zyskane przez tego rodzaju promocję zostało zaprzepaszczone, a nawet więcej – przynosi takim knajpom szkody i złą famę. Szczególnie na rynku Warszawskim, gdzie rywalizacja między różnymi restauracjami jest strasznie zażarta (niewiele osób wie np., że w stolicy znajduje się ponad 150 knajp z Sushi – mamy prawdopodobnie największe zagęszczenie takich restauracji na mieszkańca na świecie).
Jaki z tego wniosek?
Wszelkie interwencje w firmie, wszelkie akcje promocyjne, itp. muszą być prowadzone systemowo, z uwzględnieniem całej sytuacji. Bez tego nawet bardzo dobre pomysły będą stały na straconej pozycji i mogą wręcz zaszkodzić.
A skoro jesteśmy przy kuponach oszczędnościowych, to pomyślałem, że jednak czas na recenzję. Żeby trzymać się tematu, będzie to książka właśnie o ludziach, którzy używają kuponów oszczędnościowych i polują na wszelkie okazje, czyli o milionerach.
„The Millionaire Next Door”/”Sekrety Amerykańskich Milionerów”
Lektura tej książki prawdopodobnie zdenerwuje wiele osób. Zdenerwuje je w bardzo prosty sposób – druzgocąc ich wyobrażenia n.t. tego, co to znaczy być milionerem.
Większość osób myli bowiem bycie bogatym, z prowadzeniem luksusowego stylu życia. W rzeczywistości te dwa podejścia są niemalże wzajemnie wykluczające – trzeba zarabiać naprawdę ogromne kwoty by móc jednocześnie stać się bardzo bogatym człowiekiem oraz żyć n luksusowym poziomie. Dodatkowo, życie na takim poziomie ma to ograniczenie, że gdybyś nagle stracił swoje źródło zarobku, to Twój zgromadzony majątek mógłby się szybko skończyć.
Dlatego przeważająca większość milionerów żyje tak naprawdę skromnie, regularnie inwestując znaczną część swoich przychodów w jeden-dwa obszary na których naprawdę się znają. Nie dla nich luksusowe samochody, droga biżuteria czy garnitury szyte na miarę – inwestycja w takie rzeczy po prostu się nie opłaca, a milionerzy inwestują z głową, nie dla budowania pozorów statusu. Który to status – tu już wychodząc poza treść książki – i tak łatwiej jest zbudować przez zwykłe opanowanie gier statusowych.
Choć główne myśli książki możnaby podsumować na jednej stronie (no, na dwóch, jeśli jesteś majętnym rodzicem zastanawiającym się jak najlepiej postępować ze swoimi dziećmi), to zdecydowanie jest to książka warta przeczytania. Wielu osobom może otworzyć oczy i zaoszczędzić im, w perspektywie całego życia, dosłownie miliony.
Co ważne, książka opiera się na twardych faktach, nie na ideologii. To efekt kilkunastu lat badań na grupie ponad 5000 milionerów amerykańskich, badań których wyniki często zaskakiwały samych badających. To nadaje jej wyjątkową wartość.
Masz pytanie z zakresu kompetencji miękkich/soft skills? Kanał Self Overflow dostarcza odpowiedzi z tego zakresu, dostosowanych w szczególności do potrzeb osób z sektora IT. Co tydzień nowe filmy z odpowiedziami na pytania od naszych widzów!
Przykładowe pytania: