Jeśli jesteś na tym blogu dłużej, to wiesz, że niekiedy podważam tu różne mity. Jest całkiem prawdopodobne, że wchodzisz na ten blog właśnie dlatego, że podważam takie mity – to jeden z częstszych komentarzy, które dostaje od czytelników.

Chciałbym więc z góry Cię za coś przeprosić.


Chodzi o to, że kiedyś, pewnego dnia, jest bardzo prawdopodobne…

Nie ze złośliwości, zrozum, proszę…

Że podważę pewien mit…

Który będzie Tobie szczególnie bliski.

Ten, w który naprawdę chcesz wierzyć. Ten, na którym Ci zależy. Ten w który zainwestowałeś nadzieję, energię, być może swój autorytet.

A ja bezczelnie powiem, że to jednak nieprawda.


Jest niemal pewne, że kiedyś tak będzie. Każdy wierzy w masę rzeczy, w tym w wiele fałszywych. Tak już po prostu jest.

Nie sposób sprawdzać każdej informacji, którą dostajemy, zwłaszcza gdy dostajemy je z zaufanych źródeł. To z kolei znaczy, że jakieś przekłamania prędzej czy później przejdą przez nasze sito, nawet jeśli byłoby ono naprawdę świetne.

Też przez to regularnie przechodzę. Doskonale wiem jak to może być irytujące, przekonać się, że było się w błędzie i trzeba zmienić swoje podejście. Regularnie jestem na to wystawiany, niekiedy z podejściami czy ideami, które naprawdę lubiłem.

I jest ogromna szansa, że kiedyś Ciebie wystawie na podobne doświadczenie.


Mam do Ciebie ogromną prośbę, na taką sytuację. Jeśli czytasz tego bloga i poświęcasz mu na tyle dużo uwagi, by przemyśleć inne obalenia mitów, które tu opisuje… zrób to samo gdy dojdzie do Twojego ulubionego mitu. Tego, który jest Ci naprawdę bliski. Wiem, będzie to trudne. Dużo łatwiej będzie stwierdzić „no to teraz go powaliło już zupełnie”, nawet wstecznie uznać inne obalenia za niewiarygodne. bo poruszyłem akurat Twój ulubiony mit, a on jest „świętością”. Jasne, nie nazywasz go tak, ale to ta jedna rzecz, do której naprawdę jesteś przekonany, a teraz ktoś pisze Ci, że jest inaczej. To naturalne, każdy ma takie mity.


Co ważne, nie proszę Cię, abyś przyjął moje uwagi bezmyślnie. Przeciwnie – myśl! Myśl nad każdym artykułem, który czytasz, a nie tylko nad tym, z którym się nie zgadzasz. Też jestem człowiekiem, też jestem podatny na błędy, też mogę się mylić. Dlatego myśl, wątp, podważaj. O to między innymi chodzi. Natomiast proszę tu też o to: myśl, zamiast z góry uznać, że w tym Twoim ulubionym temacie muszę się mylić. Że nie mam dość danych, że nie wiem tego co Ty. Może tak być- i wtedy napisz do mnie i wskaż mi te dane, chętnie je poznam. Jest też jednak szansa, że znam zarówno te dane, na które chciałbyś się powołać, jak i inne, których to Ty nie miałeś okazji poznać. Dopuść to jako jedną z możliwych opcji – tylko o to proszę.

I z góry przepraszam, bo wiem, że to nigdy nie jest przyjemna sytuacja.  Jest jednak niezbędna dla sensownego poszerzania swojej wiedzy. A skoro mogę ją przewidzieć, to chcę się do niej odnieść z wyprzedzeniem.

depression-242024_640

Jak to? To nie jest prawda?


Masz pytanie z zakresu kompetencji miękkich/soft skills? Kanał Self Overflow dostarcza odpowiedzi z tego zakresu, dostosowanych w szczególności do potrzeb osób z sektora IT. Co tydzień nowe filmy z odpowiedziami na pytania od naszych widzów!

Przykładowe pytania:

 

 

Podziel się tym tekstem ze znajomymi:
Następny wpis
Poprzedni wpis