2010 – Podsumowanie Roku

Czas czytania: ok. 15 min.

2010 – Podsumowanie Roku

Jako, że zbliża się Sylwester, pomyślałem, że warto podsumować miniony, 2010 rok. Co wyszło, co nie wyszło, jakie lekcje z tego wyciągnąłem i po prostu co było zabawne.

Co więc wydarzyło się w 2010?

Rozpocząłem rok od przygotowania cyklu nagrań sesji coachingowych. Dwa z nich dostępne są na mojej stronie (www.krolartur.com), kolejne pojawią się niedługo w formie DVD. Jestem bardzo zadowolony z tych sesji, zwłaszcza, że z założenia miały się one opierać o pracę z zupełnie nieznanymi mi osobami. Zbyt często takie „sesje demonstracyjne” są nagrywane z uczestnikami szkoleń lub byłymi klientami, a więc z ludźmi, którzy w pewnym sensie zostali już przygotowani do zachowywania się w taki, a nie inny sposób. Mogą z tego wychodzić ładne demonstracje, ale nie oddaje to w żadnym stopniu tego, jak wygląda prawdziwa praca z klientem „z ulicy”, który nie ma pojęcia o rozwoju osobistym i chce po prostu pozbyć się swojego problemu.

Obroniłem swoją pracę magisterską n.t. podatności hipnotycznej. Wydział Psychologii UW jest pod tym względem niestety dość rozleniwiający, co w połączeniu z energią wkładaną w rozwój firmy sprawiło, że moja obrona solidnie się opóźniła. Miło będę wspominał mój wydział i lekcje, które z tamtąd wyniosłem, zarówno od ekspertów w swoich dziedzinach, takich jak prof. Wanda Ciarkowska czy dr Łukasz Jochemczyk, jak i od nonkonformistów którzy prowokowali do nowego sposobu myślenia, takich jak dr Roman Zawadzki czy niemożliwy do podrobienia mgr. Tomasz Femiak. Zawdzięczam tym ludziom bardzo wiele.

Nawiązałem współpracę z Ewą Foley (www.foley.com.pl) i miałem dzięki niej okazję poznać Lucasa Derksa, twórcę Panoramy Społecznej, oraz uczestniczyć w szkoleniu z tej metody. Lucas jest zdecydowanie wśród światowej czołówki ekspertów od zmiany osobistej i jedną z nielicznych osób w środowisku NLP, która faktycznie pracuje nad tworzeniem nowych narzędzi i rozwiązań.

Miałem przyjemność pracować z czterema różnymi grupami podczas Dni NLP na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Dziękuję za współpracę i opiekę podczas tej konferencji jej organizatorowi, Tomkowi Dominiakowi. Publiczność dopisała zwłaszcza podczas warsztatu n.t. pewności siebie, na którym sala była zapchana do skraju możliwości.

Z drugiej strony miałem też nieprzyjemność współpracować z pewnym warszawskim wydziałem zarządzania, którego organizacja konferencji była tak skrajnie nieprofesjonalna, że byłem zmuszony wycofać się ze współpracy z nimi dosłownie w ostatnim momencie. Jeśli są wśród czytelników osoby, które planowały skorzystać z udziału w moim warsztacie na tej konferencji, chciałem je w tym miejscu przeprosić za zaistniałą sytuację. Niezależnie od kwestii problemów organizacyjnych konferencji, te osoby straciły i jestem za to współodpowiedzialny, powinienem był zareagować na zaistniałą sytuacje wcześniej.

Przy okazji Dni NLP, jak również później w Warszawie eksperymentowałem z krótkimi, półgodzinnymi sesjami zmiany i byłem bardzo zaskoczony jak wielkie zmiany można uzyskać w takim okresie.

W czerwcu odwiedziłem Londyn, gdzie poznałem australijczyka Jamesa Tsakalosa i jego metodę Spiral Dynamics. Na tym samym szkoleniu miałem okazję poznać mentalistę i hipnotyzera Jamesa Trippa, którego na 2011 zapraszam do Polski w ramach szkoleń ChangeMasters. Miałem też okazję spotkać osobiście trenerów Alana Whittona i Michaela Christona, z którymi utrzymywałem od dłuższego czasu kontakt przez skype.

Również w ramach ChangeMasters, w 2010 zakończyliśmy współpracę z Nickiem Kempem. Nick był dotychczas reprezentowany w Polsce przez ChangeMasters i Metamorfozę, ale ze względu na wysyp ofert szkoleniowych z całego świata zdecydował się na prowadzenie tylko jednego szkolenia w Polsce w roku. Ze względu na długą historię prowadzenia w Polsce warsztatów prowokatywnych przez Metamorfozę, zdecydował się na współpracę z nimi. Żałuję tego – cenię Nicka jako bardzo dobrego trenera – jednocześnie jednak z cieszę się, że w 2011 będziemy gościli trenera, którego mieliśmy okazję dzięki Nickow, czyli wyjątkowego Doug’a O’Briena.

W ChangeMasters będziemy także oczywiście kontynuowali współpracę z Andrew Austinem i znów zapraszamy go do Polski. Jego tegoroczny warsztat Metafory Ruchu był absolutną gwiazdą szkoleniową, a materiał tam poruszony miał ogromną wartość, dlatego pilnie pracuję nad przygotowaniem DVD z tych szkoleń. Cieszę się bardzo, że Metamorfoza wydała w tym roku tłumaczenie książki Andrewa, „Maszyna Tęcz”, która świetnie demonstruje unikalny styl pracy terapeutycznej Austina.

Odnośnie książek, w 2010 udało mi się nareszcie skończyć długo przygotowywane „Opowieści Zmieniacza” (tytuł roboczy), książkę wzorowaną na wspomnianej „Maszynie Tęcz” i zawierającej studia przypadku z mojej własnej kariery coachingowej. Książka ukaże się prawdopodobnie nakładem wydawnictwa Helion. Skończyłem również dwa e-booki n.t. pewności siebie dla mężczyzn, przygotowywane we współpracy z Dragon Learning, z których jeden ukaże się jako darmowy e-book, a drugi jako płatny produkt. Obecnie negocjuję również kolejne oferty wydawnicze.

W 2009/2010 przeszedłem przez cykl szkoleniowy Szkoły Profesjonalnego Coachingu i bardzo zżyłem się z innymi jego uczestnikami. Miałem przy tym możliwość porównania metod pracy różnych, głównie niedyrektywnych coachów z tym, co sam wykształciłem przez lata pracy jako coach i changemaker. Podjąłem też współpracę z SPC przy pewnych projektach, których szczegóły omówię w późniejszych postach.

Udało mi się odświeżyć wygląd dwóch spośród moich serwisów internetowych, www.krolartur.com oraz www.changemakers.pl , dzięki umiejętnościom webdesingera Adriana Wołczuka. Należało się to zwłaszcza www.krolartur.com, którą sam pieczołowicie konstruowałem lata temu, na początku swojej działalności i która zdecydowanie domagała się już optymalizacji.

Z prywatnych celów udało mi się w końcu odbyć planowaną od ponad dwóch lat, miesięczną podróż do Japonii razem z moją partnerką Beatą. Była to niezwykła podróż, z której wynieśliśmy wiele wspaniałych przeżyć i doświadczeń, jak również solidną naukę. Pracuję obecnie nad książką lub e-bookiem poświęconym praktycznym aspektom takiej podróży, który powinien ułatwić taką wizytę innym osobom zainteresowanym jej powtórzeniem. Bardzo ważnym przeżyciem było dla nas również korzystanie z noclegów w ramach CouchSurfing – gościnność osób zaangażowanych w ten projekt jest czymś, co potrafi naprawdę poruszyć.

Listopad był dla mnie dziwnym miesiącem – skontaktowało się ze mną dwóch schizofreników, choć w końcu nie podjąłem pracy z żadnym z nich. Miałem też do czynienia z absolutnie najbardziej manipulatywną klientką w swojej karierze i dopiero interwencja w firmie, na którą brała rachunek pozwoliła mi odzyskać pieniądze, które była mi winna. Sama sesja z nią była jak najbardziej w porządku, ale próby uciekania od płatności, jakie miały miejsce później były po prostu surrealne i były dla mnie ważną nauczką.

W 2010 zwiększył się też procent klientów „bezpłatnych”, korzystających z sesji w zamian za wolontariat np. w schronisku dla zwierząt czy kuchni dla bezdomnych. Pokazuje mi to, że warto dalej oferować takie rozwiązanie i że jest ono potrzebne.

Również płatne sesje coachingowe w toku 2010 były bardzo ciekawe i poruszały szeroki zakres tematów, od odkochania i pewności siebie po skuteczną sprzedaż, zrozumienie i akceptację swojego miejsca w świecie czy metody skutecznego znalezienia partnera życiowego.

Dużą część roku poświęciłem nad pracą nad dwoma moimi metodami:

Dynamic Mindscapes, czyli próbie połączenia różnych metod pracy z częściami z neurologiczną i psychologiczną wiedza w temacie,

oraz BeyondNLP: Neural Landscape Repatterning, czyli uzupełnienia i aktualizacji NLP do współczesnego zakresu wiedzy naukowej z zakresu psychologii, neurologii, kognitywistyki, ekonomii behawioralnej oraz innych nauk społecznych.

I w końcu, rok 2010 upłynął mi pod znakiem kota, a dokładniej kotki – Gwiazdy – którą adoptowaliśmy w styczniu 2010. Jest z nami już rok i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie teraz życia bez tego szalejącego futra, a na początku 2011 planujemy jej dodać koleżankę. Muszę powiedzieć, że przy wszystkich obowiązkach, jakie daje posiadanie kota (a może i również dzięki nim), jest to coś, co daje wielką zmianę w człowieku.

Najważniejsze lekcje wyciągnięte z 2010:

• Przy udziale jako prelegent w projekcie takim jak konferencja, jednym z najważniejszych początkowych ustaleń jest ustalenie konkretnych dat, do których mają się pojawić poszczególne informacje, reklama na stronach, itp. wraz z opcją zerwania wspólpracy przy niedotrzymaniu tych dat.
• Z Japonii wyniosłem dwie duże lekcje – Kaizen, czyli nieustanne, drobne usprawnienia, które zebrane razem przynoszą ogromne efekty, oraz dbanie o jak najlepszą obsługę klienta – w duchu Kaizen, ale nie tylko.
• Moja problematyczna klientka z listopada nauczyła mnie, by zawsze, przy prowadzeniu sesji „na odległość” (przez skype, telefon, itp.) wymagać płatności z góry. Niby drobiazg i aż dziwne, że potrzebowałem tylu lat w biznesie, by się go nauczyć, ale jak widać, było to potrzebne.
• Dzięki korzystaniu z CouchSurfing nauczyłem się, jak niezwykle hojni i gościnni mogą być ludzie. To coś, co naprawdę zmienia człowieka.
• Nauczyłem się jak szybko i skutecznie pisać książki, oraz że dla utrzymania naprawdę dobrej jakości, książka musi być przygotowywana całkowicie na piśmie. Metoda dyktowania rozdziałów i przekazywania ich komuś do przepisania po prostu się dla mnie nie sprawdza.
• Po raz kolejny przekonałem się, że przygotowując jakikolwiek projekt lepiej jest przygotować coś dostatecznie dobrego i wysłać to w świat, niż próbować stworzyć rozwiązania idealne.
• Zrozumiałem jeszcze lepiej jak duży wpływ może mieć zmiana zachowań w swoim życiu, bez skupiania się na emocjach czy przekonaniach – na własnym przykładzie zachowań nowego właściciela kota. Albo, zależnie od perspektywy, osoby, której właścicielem został właśnie kot.

Następny wpis: Plany i projekty na 2011.

---

---