Jest pewna popularna reguła skutecznej komunikacji, która powinna działać… ale zdumiewająco często nie działa. Pomyślałem, że warto by się jej przyjrzeć, przeanalizować założenia oraz realne problemy ze stosowaniem.

Przecież cel był inny!

Reguła ta mówi, że gdy kogoś krytykujemy lub oceniamy, powinniśmy oceniać zachowanie tej osoby, a nie samą osobę. Innymi słowy, zamiast mówić „Jesteś głupi.”, należy mówić „Zachowałeś się głupio.” Zamiast „Jesteś kłamcą.”, „To co powiedziałeś było kłamstwem.”

Ideą stojącą za tą regułą jest oddzielenie osoby od zachowania. W końcu mądrzy ludzie też potrafią się głupio zachować! Uczciwi ludzie mogą skłamać! Twoje zachowanie nie definiuje Ciebie jako osoby – choćby dlatego, że zachowanie możesz zawsze zmienić!

Co więcej, krytykując zachowanie, „nienawidząc grzechu, nie grzesznika”, że sięgnę bo biblijną interpretację tego hasła, zachowujemy się mniej agresywnie względem drugiej osoby. To nie ona jest winna, to jej zachowanie! To nie ona jest zła, to jej zachowanie. Coś, co może zmienić, coś co jej nie wiąże, coś co nie jest z nią tak blisko związane. Taka krytyka powinna być łatwiejsza do przyjęcia, zaakceptowania i wykorzystania.


Tyle mówi hipoteza. Niestety, w praktyce jest to jedna z tych reguł psychologicznych, która dobrze działa w zasadzie tylko w środowiskach psychologów i innych osób, które są w stanie dostrzec wysiłek wkładany w jej stosowanie.

Widzisz, cały problem w tym, że jeśli znasz tą regułę, to jesteś w stanie faktycznie dostrzec i docenić, że ktoś krytykuje Twoje zachowanie, a nie Ciebie.

Większość osób nie zna tej reguły.

Dla większości osób ich działanie równa się im samym. Jeśli mówisz, że zrobili coś nierozsądnego, to nazywasz ich samych nierozsądnymi. Identyfikują się z tym co robią i nie potrafią oddzielić swoich zachowań od siebie samych. Kiedy więc krytykujesz ich zachowania, to słyszą w Twoich słowach krytykę ich samych, atak na nich samych. I na ten atak mogą stosownie (w swojej ocenie) reagować.

Niestety, większość ludzi nie słucha ani nie czyta tego co do nich mówisz czy piszesz. Nie zwraca uwagę na niuanse. Takie techniki jak „krytykuj zachowanie, a nie osobę” mogą więc po prostu przemknąć poza ich uwagą.


Czy to znaczy, że nie należy z tej metody korzystać?

Przeciwnie, myślę, że warto z niej korzystać i ją popularyzować. Ale należy być świadomym tego, że często nie będzie działała. Wiele osób będzie, niestety, brało do siebie krytykę swojego działania jako krytykę ich samych. Bądź na to gotowy i zaakceptuj to – unikniesz w ten sposób wielu rozczarowań.



Masz pytanie z zakresu kompetencji miękkich/soft skills? Kanał Self Overflow dostarcza odpowiedzi z tego zakresu, dostosowanych w szczególności do potrzeb osób z sektora IT. Co tydzień nowe filmy z odpowiedziami na pytania od naszych widzów!

Przykładowe pytania:

 

Podziel się tym tekstem ze znajomymi:
Następny wpis
Poprzedni wpis